Dodane przez: Polo, 1 grudnia 2017 o godz. 21:45
Komisja dyscyplinarna FA wciąż nie podjęła decyzji w sprawie incydentu, do którego doszło w trakcie rozgrywanego przed tygodniem na Molineux Stadium meczu 19. kolejki Championship, Wolverhampton - Bolton (5:1).
Tuż przed przerwą, po starciu obrońcy The Trotters Davida Wheatera z napastnikiem gospodarzy Diogo Jotą i ostrej reakcji ławki rezerwowych ekipy "Wilków", zarzucającej graczowi Boltonu niedopuszczalną brutalność, doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań pomiędzy managerami Philem Parkinsonem (Bolton) i Nuno Espirito Santo. W efekcie prowadzący zawody arbiter Keith Stroud upomniał obu szkoleniowców czerwonymi kartkami i odesłał na trybuny. Niestety w przypadku Parkinsona (na zdj.) była to już druga tego typu sytuacja w sezonie (po raz pierwszy miała miejsce w sierpniu podczas wygranego 3:2 spotkania II rundy Carabao Cup z Sheffield Wed. - przyp. red.) i jako "recydywistę" może go czekać nawet dwumeczowa karencja.
Obawiający się absencji w niezwykle ważnym, sobotnim pojedynku z Barnsley FC Parkinson postanowił poświęcić dzień swych pięćdziesiątych urodzin na przygotowanie noty wyjaśniającej, adresowanej do zarządu Football Association.
Jednym z głównych zarzutów, stawianych mu przez sędziego technicznego Anthony'ego Backhouse'a było - oprócz niecenzuralnych słów - wyjście poza dozwoloną strefę, okalającą ławkę trenerską.
- Postaram się przekonać komisję dyscyplinarną, iż raport młodego sędziego technicznego był mocno przesadzony - oświadczył Parkinson w wywiadzie dla The Bolton News. - Jednym ze świadków zdarzenia był nasz klubowy sekretarz Simon Marland, według którego spędziłem poza wyznaczoną strefą nie więcej niż 15 sekund. Poza tym kilka godzin po meczu rozmawiałem z Nuno (Espirito Santo, managerem Wolverhampton - przyp. red.), który również nie dopatrzył się rażących wykroczeń. Wspólnie uznaliśmy, iż chwilowo poddaliśmy się emocjom a przedstawiona przez sędziego technicznego wersja była nieobiektywna.
- Nie przeczę, iż zachowałem się źle, lecz próbowałem bronić swego zawodnika, osaczonego przez rozwścieczonych graczy gospodarzy - wyznał coach The Trotters. - To jednak nie zmienia faktu, iż proponowana kara jest niewspółmiernie wysoka w stosunku do rangi wykroczenia.
- Dlaczego bez echa przeszła sytuacja mająca miejsce zaledwie cztery dni później, kiedy prowadzący ekipę Manchester City Pepe Guardiola pchnął fetującego zdobycie wyrównującej bramki zawodnika drużyny przeciwnej? Uczynił to, stojąc na płycie boiska... Liczę, że komisja dyscyplinarna FA potraktuje mnie sprawiedliwie - dodał na koniec Parkinson.
Lp | Drużyna | M | P |
---|---|---|---|
1 | Norwich | 33 | 63 |
2 | Sheffield Utd | 33 | 61 |
3 | Leeds | 32 | 61 |
4 | West Bromwich | 32 | 57 |
... | ... | ... | ... |
23 | Bolton | 33 | 26 |
Czy w obecnym sezonie drużynę Boltonu będzie stać na coś więcej, niż tylko obronę przed spadkiem?
Shoutbox odświeża się automatycznie co 60 sekund i wyświetla 20 najnowszych wpisów.
Aby korzystać z shoutboxa musisz być zalogowany.
Kod do wklejenia na stronie:
<a href="http://bolton-wanderers.pl/"> <img src="http://bolton-wanderers.pl/reklama/banner.jpg" alt="Banner Bolton-Wanderers.pl"/></a>
Kod do wklejenia na stronie:
<a href="http://bolton-wanderers.pl/"> <img src="http://bolton-wanderers.pl/reklama/button.gif" alt="Button Bolton-Wanderers.pl"/></a>