Dodane przez: Polo, 9 października 2018 o godz. 09:25
Drużyna Boltonu przegrała drugi mecz z rzędu. Sobotnie derby hrabstwa Lancashire z Blackburn Rovers przyniosły bolesną porażkę 0:1, poniesioną w dodatku przed własną publicznością.
Główną przyczyną niepowodzeń ekipy managera Phila Parkinsona była fatalna skuteczność.
W pierwszym kwadransie, należącym do podopiecznych managera Tony'ego Mowbray'a, swych szans nie wykorzystali Derrick Williams oraz najlepszy strzelec drużyny, Bradley Dack.
"Kłusaki" odpowiedziały groźnym uderzeniem z dystansu pomocnika Joe Williamsa.
W 22. min. The Rovers postarali się jednak o skuteczniejszy atak. Rajd lewą stroną zainicjował Kasey Palmer, łatwo ogrywając Jonathana Groundsa i wrzucając piłkę w pole karne do Joe Rothwella, który sprytnym podaniem uruchomił Harrisona Reeda. Uderzenie z ostrego kąta wypożyczonego z Southampton pomocnika obronił Remi Matthews, zaś dobitkę Rothwella, ofiarnie interweniujący Williams. Nikt jednak nie zatrzymał wszędobylskiego Dacka, który strzałem z pięciu metrów zdobył swego szóstego gola w sezonie.
Rozeźleni gospodarze ruszyli do ataków, chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Na przeszkodzie stanęła jednak fatalna skuteczność oraz świetnie dysponowany goalkeeper gości, David Raya.
W 29. min. hiszpański bramkarz końcami palców wybił piłkę na rzut rożny po uderzeniu z dystansu Willa Buckley'a (była to jedyna godna uwagi akcja kompletnie niewidocznego skrzydłowego Boltonu - przyp. red.), zaś po chwili równie efektownie przerzucił futbolówkę nad poprzeczką po dośrodkowaniu z kornera Erhuna Oztumera i strzale głową Josha Magennisa.
Kilkanaście minut później bramkarz gości był już jednak bezradny, kiedy po dośrodkowaniu Davida Wheatera i uderzeniu Magennisa, piłka wysokim lobem zmierzała do pustej bramki. Między słupkami znalazł się jednak obrońca Charlie Mulgrew, wybijając ją z linii bramkowej.
Druga odsłona również należała do ambitnie walczącej ekipy The Trotters. W 55. min. zaskakującym strzałem z dystansu popisał się Paweł Olkowski, zmuszając Rayę do desperackiej interwencji na linii bramkowej. Chwilę potem szybka akcja aktywnego Williamsa przyniosła bardzo dobre podanie na lewą flankę do rezerwowego Yanicka Wildschuta. Holender zachował się jednak wybitnie egoistycznie, decydując się na nieudany strzał zamiast podawać do znajdującego się przed pustą bramką Magennisa, za co został wygwizdany przez niezadowolonych kibiców.
W 80. min. formę Matthewsa sprawdził były napastnik Boltonu Adam Armstrong, łatwo ogrywając fatalnie prezentującego się Groundsa i celnie uderzając z kilku metrów. Goalkeeper The Trotters popisał się jednak wyborną interwencją.
Końcówka pojedynku przyniosła szczególne emocje. W 88. min. rezerwowy Christian Doidge został sfaulowany w polu karnym przez próbującego go zatrzymać Mulgrewa. Prowadzący zawody arbiter Darren Bond początkowo wskazał na jedenasty metr, lecz po konsultacji z sędzią liniowym, sygnalizującym pozycję spaloną napastnika Boltonu, zmienił decyzję, dyktując rzut wolny dla gości. Niestety, powtórki telewizyjne (spotkanie transmitowane było przez kanał Sky Sports - przyp. red.) potwierdziły słuszność tej decyzji.
Bolton przegrał w przeciągu tygodnia dwa mecze, nie zdobywając w nich nawet bramki. O ile jednak występ przeciwko Stoke City należy uznać za fatalny, o tyle mecz z Blackburn pokazał, iż "Kłusaki" potrafią grać w piłkę, lecz tradycyjnie cierpią na brak skutecznych egzekutorów.
Bolączką jest też nierówna forma poszczególnych graczy. Buckley, Wildschut, a w szczególności wygwizdany przez własnych fanów Grounds należeli do niechlubnych bohaterów obu pojedynków. Tym bardziej więc wszyscy oczekują rychłego powrotu trójki leczących urazy graczy: bramkarza Bena Alnwicka (kolano), lewego obrońcy Andrew Taylora (pachwina) i skrzydłowego Sammy'ego Ameobi (kostka). Absencja zwłaszcza ostatniego z nich jest aż nadto widoczna.
- Wszyscy rozpoczęli już treningi i niebawem będą gotowi do gry - powiedział Parkinson. - Dwutygodniowa, reprezentacyjna przerwa w rozgrywkach nastąpiła w idealnej chwili.
Trudno nie przyznać coachowi Boltonu racji. Legitymującą się najwyższą średnią wiekową w lidze (ponad 28 lat) ekipę "Kłusaków" dopadła najwyraźniej lekka zadyszka.
Po dwunastu kolejkach, Bolton z 15. punktami spadł na szesnaste miejsce w tabeli, tracąc do prowadzącego Sheffield Utd dziesięć oczek, zaś do strefy play-off cztery. Mimo słabego bilansu ostatnich sześciu spotkań (cztery porażki, remis i zwycięstwo), zdołał jednak zachować w miarę bezpieczny, sześciopunktowy dystans nad strefą spadkową. Jeśli jednak radykalnie nie poprawi gry, wkrótce może się do niej niebezpiecznie zbliżyć...
12. kolejka Championship; University of Bolton Stadium, 6 października 2018 r.
Bolton Wanderers - Blackburn Rovers - 0:1 (0:1); bramka: Dack 22.
BW.: Matthews - Grounds (78 Doidge), Hobbs, Wheater, Olkowski - Lowe (ż), J.Williams (ż), Buckley (46 Wildschut), Oztumer, Noone (67 Dyer) - Magennis (ż).
rez.: B.Williams, Vela, Wilson, O'Neil.
BR.: Raya (ż) - Bennett, Lenihan, Mulgrew, D.Williams (ż) - Rodwell (59 Smallwood), Reed (ż), Palmer (70 Armstrong), Dack - Rothwell (59 Evans), Graham.
rez.: Leutwiler, Bell, Brereton, Conway.
Widzów: 15.461, sędziował Darren Bond.
Lp | Drużyna | M | P |
---|---|---|---|
1 | Norwich | 33 | 63 |
2 | Sheffield Utd | 33 | 61 |
3 | Leeds | 32 | 61 |
4 | West Bromwich | 32 | 57 |
... | ... | ... | ... |
23 | Bolton | 33 | 26 |
Czy w obecnym sezonie drużynę Boltonu będzie stać na coś więcej, niż tylko obronę przed spadkiem?
Shoutbox odświeża się automatycznie co 60 sekund i wyświetla 20 najnowszych wpisów.
Aby korzystać z shoutboxa musisz być zalogowany.
Kod do wklejenia na stronie:
<a href="http://bolton-wanderers.pl/"> <img src="http://bolton-wanderers.pl/reklama/banner.jpg" alt="Banner Bolton-Wanderers.pl"/></a>
Kod do wklejenia na stronie:
<a href="http://bolton-wanderers.pl/"> <img src="http://bolton-wanderers.pl/reklama/button.gif" alt="Button Bolton-Wanderers.pl"/></a>